AIPN o rodzinie Wyszyńskich

Oto co na swoim profilu na FB pisze dziś Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej o rodzinie państwa Wyszyńskich:

„Historia okrutnie zadrwiła z mojego pokolenia. Byliśmy pierwszymi urodzonymi w wolnej po 123 latach niewoli Polsce i osiągnąwszy dorosłość od razu musieliśmy zdać egzamin z umiłowania ojczyzny”. – napisał w poruszającej, autobiograficznej książce Hieronim Teodor Wyszyński ps. „Kierdej”, żołnierz Armii Krajowej Obwodu Radzymin (krypt. „Rajski Ptak”). Urodził się 9 listopada 1919 r. w Załubicach Nowych koło Radzymina. Był więźniem Fortu III w Pomiechówku i KL Mauthausen-Gusen. Po wyzwoleniu obozu służył w 2 Korpusie Polskim. Pozostał na emigracji w USA, gdzie działał na rzecz zjednoczenia Polonii amerykańskiej. W 1988 r. został komendantem Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce (SWAP). Zmarł 16 kwietnia 2012 r. w wieku 92 lat.

W zasobie archiwalnym IPN znajdują się wspomnienia Hieronima Wyszyńskiego nagrane dla SWAP (sygn. IPN BU 3862/79-82). Zachowały się również oryginalne akta placówki gestapo w Ciechanowie-Płocku w sprawie aresztowania członków rodziny Wyszyńskich i śledztwa prowadzonego w ich sprawie.

Hieronim Wyszyński tworzył struktury ZWZ-AK w Załubicach i okolicy. Podjął współpracę z kompanią radiotelegraficzną Komendy Głównej AK (krypt. „Orbis”). Organizował punkty „gry radiowej” dla radiostacji działającej w rejonie Radzymina. W początkach września 1943 r. kierował przygotowaniem zrzutowiska dla odbioru ludzi, broni i sprzętu w lasach koło wsi Łosie (akcja o krypt. „Stolnica”). W rodzinie Wyszyńskich, jak w wielu polskich rodzinach, w konspiracji działali niemal wszyscy członkowie: starszy brat Bolesław, siostra Aniela ps. „Jagoda” (łączniczka) oraz ojciec Adam (SOP - Służba Ochrony Powstania).

Wczesnym rankiem, 23 września 1943 r., do gospodarstwa Wyszyńskich przyjechało gestapo. Aresztowało Hieronima oraz Jana Warzywodę ps. „Delegat”, który uczestniczył w odbiorze zrzutu. Wraz z nimi ujęto Adama, Bolesława i Anielę Wyszyńskich. Wszyscy zostali osadzeni w Forcie III. Zatrzymanie było skutkiem donosu konfidenta gestapo.

Zarzucono im m.in. współudział w napadzie na posterunki celne w Dąbrowie oraz w Sieczychach, gdzie 21 sierpnia 1943 r. poległ Tadeusz Zawadzki ps. „Zośka” (jedna z operacji bojowych AK o krypt. „Taśma”).

Hieronim Wyszyński został poddany brutalnemu śledztwu. Oskarżono go o przynależność do organizacji podziemnej „PZP” (krypt. AK), posiadanie broni oraz kolportaż nielegalnych czasopism. W aktach śledztwa czytamy: „(…) W[yszyński] otrzymał od funkcjonariuszy w Warszawie pistolet 08 (...) przekazano mu ponadto 1 odbiornik radiowy, baterie, 4 lampy sygnalizacyjne i 8 szt. amunicji do pistoletu 9 mm., aby te przedmioty przechował. Potem miał użyczyć odbiornik radiowy wymienionemu w punkcie 2 Warzywodzie”.

„Przeszedłem w Pomiechówku piętnaście przesłuchań. Pytania były (…) cały czas te same, (…) abym się przyznał, że jestem «banditen», abym podał nazwiska i pseudonimy innych «bandytów» i bicie, bicie, bicie. (…) Poznałem wtedy co to jest omdlenie. W czasie tortur była to «ucieczka» od bólu (…) i wszechogarniającego strachu”. – napisał o śledztwie. Został skazany na śmierć. „Po odczytaniu wyroku miałem tylko jedno pragnienie, żeby w więzieniu nie było w czasie wykonywania wyroku ojca, brata i siostry”. – wspominał. W aktach sprawy wyrok się nie zachował. Prawdopodobnie został zmieniony, gdyż 1 marca 1944 r. Wyszyński znajduje się w KL Mauthausen.

Nigdy się nie dowiedział, że 14 lipca 1944 r. placówka gestapo w Płocku wnioskowała o odesłanie więźnia do Pomiechówka: „Wyżej wymieniony podczas przesłuchania zataił ważne dane dotyczące członków polskiego ruchu oporu, jak i kryjówek broni. Jest tutaj pilnie potrzebny dla pozyskania dalszych informacji, szczególnie do przygotowania akcji aresztowań”. – czytamy w aktach. Wybuch Powstania w Warszawie zapobiegł powrotowi Wyszyńskiego do fortu. 30 lipca 1944 r. w Forcie III Niemcy przeprowadzili masową egzekucję więźniów.

Pozostałych członków rodziny Wyszyńskich po śledztwie skierowano do obozów koncentracyjnych. W aktach Adama Wyszyńskiego czytamy : „(…) istnieje uzasadnione podejrzenie, że jest zamieszany w nielegalną działalność swojego syna Hieronima, o której miał wiedzę. W żaden sposób nie można uwierzyć w oświadczenia złożone podczas przesłuchania, ponieważ należy przyjąć, że celowo ją zataił, aby kryć swojego syna i innych znanych mu członków «bandy»”. Adam Wyszyński zmarł 2 kwietnia 1944 r. w KL Lublin (Majdanek). Do tego samego obozu trafiła Aniela Wyszyńska. 19 kwietnia 1944 r. przeniesiono ją do KL Ravensbrück, gdzie doczekała wyzwolenia. Bolesław został skierowany do KL Mauthausen. On również doczekał wyzwolenia. Oboje wrócili do Polski.