Chodzi o wyjątkowo pełnego ducha Polaka

Dziś mija rocznica śmierci Macieja Darowskiego. Maciej od 5 roku życia uczył się gry na skrzypcach. W 1938 r. podjął naukę gry na fortepianie i organach przy Katedrze Płockiej. Po wybuchu wojny, dla uniknięcia wywiezienia na roboty przymusowe, ojciec zarejestrował Macieja jako pomocnika w prywatnym zakładzie krawieckim. W czerwcu 1943 r. został przymusowo przeniesiony do zakładu krawieckiego, szyjącego mundury dla Wehrmachtu, prowadzonego przez Niemca. W dniu 10 lipca 1943 r. Maciej Darowski został aresztowany i osadzony w więzieniu policyjnym w Płocku. Pracodawca zarzucił mu umyślne przypalenie żelazkiem 54 par spodni niemieckich żołnierzy.

W dalekopisie skierowanym do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy w Berlinie (RSHA) miejscowa placówka gestapo zawnioskowała o egzekucję Macieja w trybie Sonderbehandlung (w języku polskim oznacza to „specjalne potraktowanie’’). Był to eufemizm, używany dla określenia egzekucji dokonywanych bez sądu, jedynie na podstawie decyzji gestapo, po jej zatwierdzeniu przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy. W uzasadnieniu do wniosku czytamy: (...)W przypadku Darowskiego chodzi o wyjątkowo pełnego ducha Polaka, który doskonale zdawał sobie sprawę z wagi swego postępowania. Jego czyn, polegający na uszkodzeniu dużej liczby mundurów niemieckiego wojska, musi być zakwalifikowany jako sabotaż. Mając na względzie, że takie przypadki nadają się, aby „dać szkołę” polskiej ludności, celem zastraszenia wnioskuję o stracenie. Zgoda na wykonanie wyroku nadeszła z Berlina miesiąc później. Egzekucja miała się odbyć: w obozie koncentracyjnym lub innym „ustronnym” miejscu. Tym ustronnym miejscem był Fort III. Maciej Darowski został stracony 18 września 1943 r.

Szerzej historię Macieja Darowskiego opowiedziała Pani Dorota Grzechocińska z Archiwum IPN w audycji polskiego radia. Posłuchajcie: https://www.polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2362668,Fort-III-w-Pomiechowku-zapomniane-miejsce-zbrodni-kazni-Z-Archiwum-IPN