Wyjdzie po nią Ojciec

Wzruszającą relację o swoim ojcu – Panu Władysławie Sobku przekazała jego córka - Marianna Kazimierczak. Władysław Sobek był członkiem AK. W grudniu 1943 r. został aresztowany przez Niemców w domu, w Gulczewie Nowym i osadzony w Forcie III. Z powodu panujących tu warunków oraz bestialstwa gestapowców – w dniu 3 marca 1944 r. zmarł na zapalenie płuc. Ciała jego nigdy nie odnaleziono. Zostały po nim w gospodarstwie stara teściowa, chora żona i trzy małe córeczki. Ledwie wiązały koniec z końcem (ktoś im nawet ukradł jedyną krowę). Najmłodsza siostra Pani Marianny nigdy nie widziała swojego taty. Umierając powiedziała: „Mam nadzieję, że wyjdzie po mnie Ojciec”.

Więcej informacji o Panu Władysławie Sobku – w Bazie Więźniów.