Tata nas nie zostawił

Myślałam, że ojciec nas zostawił albo był członkiem jakiejś bandy. Tak powiedziała nam pani Zofia Tyburzec, kiedy spotkaliśmy się na Forcie III w Pomiechówku. Nie wiedziała dlaczego w 1943 r. gestapo aresztowało jej ojca - Wincentego Woźnickiego, ani co się z nim stało. Zniknął. Znosiła przez lata trudy dziecka wychowywanego bez ojca, z głową pełną podejrzeń, że może był złym człowiekiem. Dzięki naszej bazie więźniów Fortu III odnalazła go. Życie się jej przewartościowało. Tata nie zostawił jej (i niedawno narodzonego braciszka), kiedy miała 3 latka. Został skazany na smierć i zamordowany przez Niemców na Forcie III, za przynależność do Kedywu (Kierownictwo Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej). Pani Zofia słuchała opowieści Piotr Oleńczak siedząc (vide zdjęcie), choć nie była zmęczona. Świat wokół niej zawirował.