Spotkanie z więźniem Fortu

Dziś mieliśmy niezwykłą przyjemność spotkać się z więźniem Fortu – Panią Stanisławą Barbarą Ulmer, z domu Giszczyńską. Pani Barbara (używa drugiego imienia) oraz jej cała rodzina trafili do Fortu w dniu 6 marca 1941 r., w ramach tzw. wysiedlenia Sochocina. Byli to babcia Weronika, tata Adam, mama Kazimiera, oraz siostry: Marianna/Maria i Kazimiera. Babcia zmarła już po kilku dniach z wycieńczenia i została przez wachmanów na taczkach wywieziona na cmentarz w Pomiechowie. Tam została pochowana, obok Haliny Bocian, która w tym okresie została zastrzelona przez Niemców, przy próbie ucieczki z Fortu. Siostra Kazimiera uciekła z Fortu po krótkim pobycie, korzystając z zamieszania podczas dostawy wody (wyjechała z Fortu na wozie). Tatę Pani Barbary – Adama wywieźli Niemcy na roboty przymusowe na teren Rosji. Pani Barbara z siostrą Marianną oraz mamą dotrwały w Forcie do końca czerwca 1941 r., kiedy zostały z Fortu wypędzone, razem ze wszystkimi mieszkańcami Sochocina. Otrzymaliśmy wiele cennych zdjęć, które niezwłocznie umieścimy w Bazie Więźniów. Jedno z nich jest zupełnie wyjątkowe (powyżej). Jest to zdjęcie 14 mężczyzn z Sochocina, którzy zostali z Fortu wywiezieni do obozu w Działdowie a stamtąd na roboty przymusowe na teren Rosji. Zdjęcie zrobiono już podczas pobytu w/w mężczyzn na robotach. W środku, z wąsami, siedzi Pan Adam Giszczyński. Pozostali mężczyźni są również zidentyfikowani, bowiem na drugiej stronie zdjęcia wymienione są ich imiona i nazwiska.