Fort III i pociąg pancerny „Śmierć”

Badając historię Fortu III w Pomiechówku natrafiliśmy na bardzo ciekawą relację wiążącą ściśle Fort III z działaniami bojowymi pociągu pancernego nr 15 „Śmierć” (na zdjęciu, na stacji Modlin, źródło: derela.pl). W drugiej połowie września 1939 r. pociąg pancerny „Śmierć”, kursując na tracie Modlin – Pomiechówek, wspierał ogniem 36 pułk Legii Akademickiej, który bronił Fortu III w Pomiechówku. Okazuje się, że prowadzony z pociągu ostrzał pozycji niemieckich, kierowany był właśnie z Fortu III. Oto co powiedział dowódca plutonu ogniowego pociągu, ppor Romuald Marcinkiewicz: „Pociąg pancerny stał w wykopie kolejowym, ja zaś z patrolem telefonicznym z narażeniem własnego życia przedostawałem się na Fort „Pomiechówek”, tj. pierwszą linię ówczesnego frontu i stamtąd pod silnym obstrzałem artylerii niemieckiej ostrzeliwującej forty i przednie pozycje - okopy naszego wojska, kierowałem ogniem artylerii naszego pociągu pancernego. Ostrzeliwałem pierwsze pozycje niemieckie zacieśniające Modlin. Ostrzelałem skutecznie 3 baterie niemieckie (…). Ostrzelałem dwukrotnie niemiecki pociąg pancerny, który działał na odcinku Nasielsk - Pomiechówek, który się zbliżał aż prawie do rzeki i stamtąd ostrzeliwał nasze okopy, forty i Modlin. Ostrzelałem kilkakrotnie tabory samochodów niemieckich dowożące żołnierzy i amunicję do pierwszej linii frontu. Zniszczyłem obserwatora niemieckiego i CKM na wieży kościoła w Pomiechówku (…)." Po kapitulacji Twierdzy Modlin (28 września 1939 r.) załoga pociągu zniszczyła jego działa i przyrządy celownicze. Był najdłużej działającym pociągiem pancernym. Fort III w Pomiechówku poddał się dzień później - na rozkaz dowództwa Twierdzy Modlin.